Każdy z nas wie, że ciąża u człowieka trwa 9 miesięcy. Kobieta, która zgłasza się do ginekologa na początku ciąży otrzymuje też informację na temat spodziewanej daty porodu – która jest dodatkowo ściślej określana na dalszych etapach ciąży. Wiadomo, że czasem maluchom spieszy się na świat i rodzą się wcześniej, ale zdarza się również – choć sytuacja taka jest zdecydowanie mniej popularna – że dziecko nie chce wyjść w terminie. Czy jest się czego bać?
Czym grozi przenoszenie ciąży?
Przenoszenie ciąży może być niebezpieczne zarówno dla matki, jak i dziecka, które nosi w macicy. Zwykle jednak nie ma się czego obawiać, bo lekarz – monitorujący na bieżąco całą sprawę – decyduje się na zakończenie ciąży w taki sposób, jaki jest najlepszy w konkretnym przypadku. Jeśli dziecko nie rodzi się w ciągu dwóch tygodni od planowanej daty, podawana jest oksytocyna, która wywołuje poród. To bardzo ważne, gdyż ciąża przenoszona może grozić niedotlenieniem dziecka, z uwagi na zmniejszenie wydolności łożyska – zmniejsza się bowiem reaktywizacja mięśnia macicy.